pożalę się....
Nie wiem czy sie jednak spelnią marzenia.Sprzedaje 10 miesiąc moje lokum i nic,czasem myślę,że nie sprzedam,że nie mam szans.Cena rynkowa,2 letnie,nowe budownictwo.....
Druga myśl na dziś,czy mając pieniązki ze sprzedaży,nie więcej niż 280 000 na budowę jest wogule szansa na dom??(działka oddzielnie)???Czy raczej wyladuję w betonach,bez podłóg i co dalej?
Spóźnione ale cieplutkie życzonka dla malych i duzych kobitek,by męzowie i tatusiowie rozpieszczali Was codziennie jak w dniu kobietek.:))